środa, 2 czerwca 2010

Czesław Niemen, od 1968 r. grający na organach Hammonda, z wolna rozbudował swoje klawiszowe instrumentarium, dodając najpierw melotron, a potem, jako pierwszy polski muzyk, syntezator Mooga. Nowoczesne i drogie wówczas wyposażenie pozwoliło mu nagrać wspomniany, prawie całkowicie elektroniczny album, stawiający go w jednym rzędzie z takimi awangardowymi muzykami i grupami jak Tangerine Dream, Klaus Schulze czy Vangelis.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz